2 min to read
Reaper of Souls
- Tytuł
- Reaper of Souls
- Autor
- Rena Barron
- Data premiery
- 18/02/2021
- Liczba stron
- 400
- Wydawnictwo
- HrperVoyager
“Reaper of Souls” jest drugą częścią cyklu “Królestwo Dusz” Reny Barron. Po katastrofalnej walce przeciwko Efiyi, Arrah zostaje ostatnią szamanką swojego ludu. Wiedziona poczuciem winy wraca do rodzimego miasta, jednak tam wszyscy traktują ją albo jak niebezpieczne dziwadło, albo głos bogów. Na domiar złego, nie może nawet dotknąć swojego ukochanego, gdyż ich magia zwalcza się wzajemnie, gdy tylko się zetkną. Gdy tylko pojawia się najmniejszy cień szansy, że część plemion mogła przetrwać najazd demonów, Arrah wyrusza w niebezpieczną podróż, by odnaleźć ocalałych.
Moim zdaniem druga część serii jest nieco mniej chaotyczna od poprzedniej, przez co czyta się ją lepiej. Przez całe życie największym marzeniem Arrah było władanie magią. Jednak, gdy w końcu się spełniło, okazało się, że przyniosło ono więcej bólu i cierpienia niż mogła sobie wyobrazić. Dzięki duszom plemiennych szamanów, jej magia stała bronią tak potężną, że niewłaściwe jej użycie może doprowadzić do zagłady całego znanego jej świata. Co więcej, mając dostęp do nieograniczonej mocy i wszystkich rytuałów, jakie kiedykolwiek były znane jej ludowi, Arrah jest narażona na wiele pokus. Tak łatwo byłoby przecież rozwiązać wszystkie problemy pstryknięciem palca. Jednak magia przyciąga również demony, które wciąż próbują sprowadzić na świat Króla Demonów.
Opowieść poznajemy w większości z dwóch punktów widzenia, Arrah i Rudjeka. Znajdziemy tu również rozdziały z perspektywy Nienazwanej Orishy, które powoli ujawnią nam historię pochodzenia Króla Demonów. Ponadto zdradzają nam one również więcej na temat natury samych bogów i ich motywacji. Właśnie te rozdziały podobały mi się najbardziej, bo zdradzały więcej szczegółów dotyczących samego świata. Zostały one zręcznie splecione w główną fabułę, wprowadzając jednocześnie jeszcze więcej napięcia.
Jako że w książce głównym motywem jest szamańska magia i rytuały voodoo czasami jest ona bardzo mroczna i brutalna, jednak mnie to wszystko zafascynowało. Myślę, że to właśnie ten ciężki klimat jest głównym wyróżnikiem „Królestwa Dusz” na tle innych książek YA. Niektóre sceny są naprawdę mocne, ale taki też jest świat wykreowany przez autorkę. Arrah nie jest przepiękną czarodziejką, ale szamanką, z kilkoma brakującymi zębami, włosami znaczonymi siwizną, gdyż przehandlowała lata swojego życia za magię i używa krwawych mikstur które większość ludzi przyprawiłyby o mdłości.
W powieści jest sporo zwrotów akcji, chociaż niektóre z nich były tak zaskakujące, że nie do końca jestem przekonana co do ich zasadności. Jednak zakończenie jest naprawdę epickie i pozostawia nas z naglącym pytaniem: i co będzie dalej?
Uważam, że seria “Królestwo Dusz” jest dość unikatowa wśród ostatnio wydawanych książek YA. Jeśli lubicie mroczne klimaty, gdzie demony pożerają dusze niewinnych, to powinniście dać tej książce szansę.
****